ELGIT

Zoltan

I to też chciałem zasugerować (zanim doszedłem do ostatniego postu): PCF82 triodowo jest dobra w m.cz. ale pentodowo już nie za bardzo (dzwonki i świstum-poświstum w niektórych egzemplarzach).

ECF (mimo, że katalogowo parametrami identyczna z PCF82) jest już nieco lepsza, zwłaszcza Tesli.

Radzieckie 6F1P stosowałem w pierwszych konstrukcjach we wzmacniaczach wstępnych - to dobra, solidna i trzymająca parametry lampka.

Ale dlaczego nie ECC83 i EF86? Na jaka cholerę jakieś kombinacje z ECC85 - przecież to istny dzwon Zygmunta a nie trioda wejściowa!

I nie warczcie na siebie, Panowie, na miłość Boską, nie warczcie!

Zoltan

painlust

Zoltan

Widzisz - ja jestem jak S.I.Witkiewicz - u mnie liczy się "cysta forma" czyli, jak mawiał mój śp. szwagier Rysiek "to jest na to a to jest do tego". Ale wyjaśnienie jest przekonywające - w końcu w Syrence zastosowano silnik dwucylindrowy z motopompy strażackiej i właśnie to auto zmotoryzowało na wiele lat całą Polskę Smile

)))

Pzdr. Zoltan

jabol

Witam! Ja w ogóle się zastanawiam, dla czego tak wielu łapie za byle, co, co wpadnie w ręce, PCF 82-802 pracowały jako generator odchylania poziomego, EF80 w pośredniej telewizorów czarno białych! Chcąc zbudować przedwzmacniacz, dla czego nie biorą lamp do tego celu przeznaczonych, jak ECC83 itd. Ze względu na duży zasób schematów na tych lampach uniknęliby wielu nie powodzeń! To prawda, że w zasadzie przedwzmacniacz można zrobić, na czym tylko popadnie, ale w tedy trzeba być oprzyrządowanym, mieć odpowiednią wiedzę w tym kierunku i kierować się pomiarem napięć sygnału i wzmocnieniem każdego stopnia z osobna, a na to mogą sobie pozwolić nie liczni, tak jak Kolega Zoltan itd. Na pewno nie jest to możliwe posiadając tylko i wtłaczanie miernik uniwersalny.
Pozdrawiam

Zoltan

painlust